Ojim.fr
Veille médias
Dossiers
Portraits
Infographies
Vidéos
Faire un don
PUBLICATIONS
Yann Barthès, Dilcrah, Netflix, Frontex, Bellingcat... Découvrez les publications papier et numériques de l'Observatoire du journalisme.
→ En savoir plus
PUBLICATIONS
Yann Barthès, Dilcrah, Netflix, Frontex, Bellingcat... Découvrez les publications papier et numériques de l'Observatoire du journalisme.
→ En savoir plus
Były szef CIA David Petraeus nowym potentatem mediów na Bałkanach. Nasze śledztwo

L’article que vous allez lire est gratuit. Mais il a un coût. Un article revient à 50 €, un portrait à 100 €, un dossier à 400 €. Notre indépendance repose sur vos dons. Après déduction fiscale un don de 100 € revient à 34 €. Merci de votre soutien, sans lui nous disparaîtrions.

3 juin 2018

Temps de lecture : 21 minutes
Accueil | Dossiers | Były szef CIA David Petraeus nowym potentatem mediów na Bałkanach. Nasze śledztwo

Były szef CIA David Petraeus nowym potentatem mediów na Bałkanach. Nasze śledztwo

Temps de lecture : 21 minutes

Niniejszy tekst jest owocem śledztwa prowadzonego na Bałkanach w ostatnim kwartale 2017 r. Śledztwo to zostało sfinansowane przez naszych czytelników.

Zawrotna kariera Davida Petraeusa, będącego kolejno głównodowodzącym sił międzynarodowych w Iraku i Afganistanie, dyrektorem CIA, szefem finansowego giganta KKR i potentatem mediów, jest ucieleśnieniem nowej formy władzy na styku sił zbrojnych, służb, świata finansów i mediów.

Wydawało się, że skan­dal o podłożu oby­cza­jowym, który zmusił Petraeusa do rezy­gnacji z pra­cy w CIA w 2012 r., położy kres jego kari­erze. Chodz­iło o cud­zołóst­wo, ale sytu­ację tego czterog­wiazd­kowego gen­er­ała pog­a­rszał fakt, iż skła­mał w trak­cie śledzt­wa, i przede wszys­tkim to, iż przekazał swo­jej kochance tajem­nice państ­wowe. Dostał wyrok dwóch lat więzienia w zaw­iesze­niu oraz karę finan­sową w wysokoś­ci 100 tys. dolarów. Tyle co nic w porów­na­niu z podob­ny­mi przy­pad­ka­mi, na przykład Edwar­da Snow­de­na, który twierdzi, iż ujawnione przez niego infor­ma­c­je miały charak­ter dużo mniej poufny.

Petraeus jed­nak się wybronił. Pół roku po skan­dalu, zatrud­nił go gigant wśród fun­duszy inwest­y­cyjnych, tj. Kohlberg, Kravis, Roberts & Co. L. P. (KKR), i powierzył mu kierown­ict­wo nowo pow­stałego Glob­al Institute.

Barbarzyńcy z Wall Street

W lat­ach 70 i 80, KKR był pio­nierem transakcji wykupu lewarowanego LBO, czyli wykupu kredy­towanego, finan­sowanego głównie przy pomo­cy długu. Pomysło­daw­ca kon­cep­tu, Jerome Kohlberg, zaniepoko­jony „przytłacza­jącą paz­er­noś­cią odciska­jącą pięt­no na świecie biz­ne­su” wkrótce opuś­ci fun­dusz, który zbu­dował, pozostaw­ia­jąc jedynie pier­wszą literę swo­jego nazwiska K w skró­cie nazwy firmy. Po jego ode­jś­ciu, dru­gi pan K, Hen­ry Kravis, rozwinie transakc­je LBO, dzię­ki którym KKR zys­ka mało pochleb­ne miano „Bar­barzyńców z Wall Street” (best-sell­er oraz film „Bar­bar­ians at the Gate” są poświę­cone his­torii LBO na przykładzie upad­ku RJR Nabis­co). Będą mis­trza­mi tej metody choć ta prowadzi częs­to do rozbi­cia, a nawet upad­ku wykupy­wanych firm, jak miało to np. miejsce w przy­pad­ku transakcji lewarowa­nia Ener­gy Future Hold­ings. Ta sama meto­da jest dziś prak­tykowana przez izrael­skiego poten­ta­ta fran­cus­kich mediów Patric­ka Drahi, który zbu­dował swo­je medi­alne imperi­um na kolos­al­nym długu.

W roku 2016 Don­ald Trump rozważał kandy­daturę Petraeusa na stanowisko sze­fa amerykańskiej dyplo­macji, ale pozostał on w struk­tu­rach KKR, odtąd jako wspól­nik. Kravis i Petraeus są także członka­mi Coun­cil on For­eign Rela­tions i reg­u­larnie uczest­niczą w spotka­ni­ach klubu Bilder­berg. Kravis zaj­mu­je 38. miejsce na liś­cie najbo­gat­szych Żydów opub­likowanej przez Jerusalem Post.

Początek inwazji

Po prze­jś­ciu do świa­ta biz­ne­su, były urzęd­nik wykazu­je się posz­erza­jąc już i tak robią­cy wraże­nie port­fel KKR. W 2013 fun­dusz przeprowadza swo­ją pier­wszą bezpośred­nią inwest­y­cję w region­ie Europy Środ­kowo-Wschod­niej, wykupu­jąc Unit­ed Group (SBB/Telemach) za nigdy nieu­jawnioną kwotę, którą sza­cu­je się tym niem­niej na pon­ad mil­iard euro. Unit­ed Group grupowała najwięk­szych oper­a­torów telewiz­ji kablowej, satelitarnej i inter­ne­towej w byłej Jugosławii obsługu­jąc praw­ie dwa mil­iony abonentów:

  • SBB (Ser­bia Broad­band) – najwięk­szy oper­a­tor kablowy i dostaw­ca usług inter­ne­towych w Ser­bii posi­ada­ją­cy 700.000 abonentów;
  • Telemach – najwięk­szy oper­a­tor kablowy i dostaw­ca usług inter­ne­towych w Słowenii i Bośni-Hercegowinie;
  • Total TV – najwięk­sza sieć telewiz­ji satelitarnej w Ser­bii dostęp­na w sześ­ciu kra­jach byłej Jugosławii;
  • NetTV Plus – najwięk­szy dostaw­ca usług teleko­mu­nika­cyjnych przez Internet;
  • Unit­ed Media – stac­je telewiz­yjne Sport klub, Cin­e­ma­nia, Ultra, Mini ultra, Lov i ribolov;
  • CAS Media – najwięk­sza agenc­ja obsługu­ją­ca zakup cza­su reklam­owego w telewiz­ji kablowej i satelitarnej.

W kole­jnym, 2014 roku, KKR umac­nia swo­ją pozy­cję. Poprzez Unit­ed Group, kupu­je rozry­wkowego gigan­ta „tur­bo-folk” Grand Pro­duc­tion i prze­j­mu­je paki­et kon­trol­ny czarnogórskiego oper­a­to­ra kablowego BBM. Sta­je się współwłaś­ci­cielem najwięk­szego por­talu infor­ma­cyjnego w Ser­bii Blic.rs dzię­ki wykupowi 49% udzi­ałów Ringi­er Dig­i­tal SA, cyfrowej fil­ii szwa­j­carskiej grupy prasowej.

W końcu, KKR uruchamia swój włas­ny kanał telewiz­ji region­al­nej N1 TV, będą­cy wyłącznym part­nerem CNN ze stu­di­a­mi telewiz­yjny­mi w Bel­gradzie, Zagrze­biu i Sara­jew­ie. Dzię­ki tej kon­trow­er­syjnej oper­acji Unit­ed Group kon­trolu­je zarówno dys­try­bucję, jak i pro­dukcję upowszech­ni­anych treści.

W 2015 r. gru­pa tworzy nowy prece­dens poprzez pier­wsze prze­ję­cie sieci tele­fonii komórkowej przez oper­a­to­ra kablowego – słoweńskiej sieci Tuš­mo­bil. W 2017 wykupu­je spół­ki należące do Cen­tral Euro­pean Media Enter­pris­es (CME) w Chorwacji i Słowenii, między inny­mi TV Nova, najchęt­niej oglą­daną stację w Chorwacji, której wiec­zorny dzi­en­nik ma najlep­szą oglą­dal­ność w kra­ju, oraz stację POP TV, której dzi­en­nik 24ur jest najważniejszym pro­gramem infor­ma­cyjnym w Słowenii. Tym­cza­sem, Unit­ed Groupe dalej rozwi­ja swo­ją dzi­ałal­ność w sek­torach tele­fonii stacjonarnej i komórkowej i prze­j­mu­je konkuren­tów, a wśród nich BHB Cable TV (Boś­nia i Herce­gow­ina), M‑kabl (Czarnogóra) i Ikom (Ser­bia).

Kto kogo kryje?

Finan­sowi bar­barzyń­cy” pod przy­wództwem Petraeusa wznieśli prawdzi­we medi­alne imperi­um, ale robili to niezwyk­le dyskret­nie i poza wszelką kon­trolą pub­liczną. Nieliczne bojaźli­we i spóźnione śledzt­wa ujawniły mimo wszys­tko kil­ka szczegółów.

W 2015 r., spra­woz­danie na tem­at struk­tu­ry włas­noś­ciowej mediów i nad­zoru nad medi­a­mi w Ser­bii przy­go­towane przez serb­ską Radę do spraw wal­ki z korupcją wskazy­wało na brak prze­jrzys­toś­ci infor­ma­cji doty­czą­cych struk­tu­ry włas­noś­ci mediów jako na prob­lem pier­ws­zo­planowy. W kole­jnym roku struk­tu­ra włas­noś­ciowa Unit­ed Group była przed­miotem śledzt­wa prowad­zonego przez słoweńs­ki dzi­en­nik Delo we współpra­cy z Orga­nized Crime and Cor­rup­tion Report­ing Project (OCCRP). Ich artykuł « Ciem­na strona Telemachu » w końcu poz­wolił czytel­nikom regionu zajrzeć za kulisy insty­tucji będącej ich głównym źródłem infor­ma­cji. Znaleźli tam labirynt spółek widm off­shore, które ros­ną jak grzy­by po deszczu w rajach finan­sowych, aby ukryć infor­ma­c­je o prawdzi­wych właś­ci­cielach i ich przepływach finansowych.

Połowiczne odkrycie: serbski listek figowy

Głównym celem śledzt­wa był Serb Dra­gan Solak. W 2000 r. założył fir­mę KDS, sta­jąc się oper­a­torem lokalnej telewiz­ji kablowej w Kragu­jew­cu (Ser­bia), i przez cały okres roz­wo­ju swo­jego start-up’u, który w 2002 stał się SBB, w 2012 SBB/Telemach, a w 2013 Unit­ed Group, dzierżył jego menedżer­skie stery. Nie była to żad­na tajem­ni­ca. Prawdzi­wym odkryciem śledzt­wa było ustal­e­nie fak­tu, iż zachował on również 20% akcji spół­ki, ukry­wa­jąc się za inną spółką Ger­rad Entre­pris­es, którą miał utworzyć w 2001 r. na wyspie Man.

Ten „król kablów­ki”, zwyk­le „niedostęp­ny dla mediów”, nowy mag­nat biz­ne­su w zde­wastowanym eko­nom­icznie kra­jo­bra­zie to prawdzi­wy nuworysz wśród swoich zubożałych rodaków. Przemieszcza się pry­wat­ny­mi odrzu­tow­ca­mi, ma willę nad Jeziorem Genewskim i własne pole gol­fowe należące uprzed­nio do króla Jugosławii (styl życia Petraeusa również był przy­czyną plotek, których echo moż­na znaleźć w artykułach Huff­Post i Wash­ing­ton Post). Serb w region­ie, w którym nar­o­dowe współza­wod­nict­wo jest wciąż bard­zo żywe, iluzjon­ista tworzą­cy trzy spół­ki off­shore dzi­en­nie i spraw­ia­ją­cy, że znika­ją, a potem znów pojaw­ia­ją się jak za mag­icznym „hokus pokus” mil­iony euro, a wszys­tko to bez płace­nia jakichkol­wiek podatków – oto przy­czyny, dla których dzi­en­nikarze z Delo i ci, którzy pos­zli ich śla­dem (Nacional, Jutarn­ji list, Ekspres…) namierzyli Sola­ka. Było to mniej ryzykowne, niż tropi­e­nie śladów grubego zwierza.

Rola ambasadorów amerykańskich

Śledzt­wo dzi­en­ni­ka Delo, które miało na celu roz­plą­tanie licznych macek w struk­turze włas­noś­ci Unit­ed Group, doprowadz­iło do jed­nej jas­nej kon­stat­acji: właś­ci­ciele chowa­ją się za całym rzę­dem parawanów. Mniej jasne było nato­mi­ast, czy Solak należy do właś­ci­cieli czy też jest zwykłym parawanem.

Solak nie dzi­ałał sam. Jego finan­siś­ci zza oceanu, w tym KKR, byli więk­szoś­ciowy­mi udzi­ałow­ca­mi we wszys­t­kich przed­sięwz­ię­ci­ach. To oni pozostaw­ili go na czele Unit­ed Group i czuwali nad jego spek­taku­larnym roz­wo­jem od samego początku, jak wyni­ka to z treś­ci telegra­mu ambasado­ra Stanów Zjed­noc­zonych w Bel­gradzie ujawnionej przez Wik­ileaks. Szko­da, że źródło to, mimo iż tak łatwe do znalezienia w Internecie, nie zostało do dziś wzięte pod uwagę.

Telegram z 2007 r, poświę­cony jest w szczegól­noś­ci sytu­acji spół­ki SBB i nosi tytuł „Ser­bia Broad­band dzi­ała­ją­cy we wrogim środowisku”. Solak fig­u­ru­je w nim jako główny inter­loku­tor ambasady, i to do tego stop­nia, że moż­na zas­tanaw­iać się nad naturą relacji, jaka łączyła go z amerykańskim dyplo­matą. Pod­pisu­ją­cy telegram ambasador Michael Polt przekazu­je obawy Sola­ka do Waszyn­g­tonu i załącza doń swój raport, w którym opisu­je stara­nia, zarówno amerykańs­kich dyplo­matów, jak i inwest­orów, aby zaradz­ić syg­nal­i­zowanym prob­le­mom. Ich pretekst: przeła­mać dom­i­nację na rynku oper­a­to­ra pub­licznego Telekom, który „sto­su­je agresy­wną tak­tykę i wyko­rzys­tu­je wpły­wy poli­ty­czne”, aby zag­waran­tować sobie pozy­cję monop­o­listy. Dziś zrozu­mi­ałe jest, że ambasador czynił dokład­nie to, o co sam oskarżał Telekom, z tym że dzi­ałał na rzecz SBB. Telegram datowany jest na 1 czer­w­ca 2007 r. 27 czer­w­ca ogłos­zono przeprowadze­nie pier­wszej, his­to­rycznej transakcji LBO w Ser­bii: zakup SBB przez Mid Europa Partners.

Następ­ca Pol­ta, Cameron Munter, będzie kon­tyn­uował swo­ją kari­erę po zakończe­niu służ­by dyplo­maty­cznej w Mid Europa jako dorad­ca SBB-Telemach pod­czas negoc­jacji z Petraeusem w 2013 r. Poprzed­nik Pol­ta, słyn­ny William Mont­gomery, pier­wszy ambasador nomi­nowany na to stanowisko po inter­wencji NATO w 1999 r. i „kolorowej rewolucji” z 5 październi­ka 2000 r., posi­ada­ją­cy wpły­wy niczym impe­ri­al­ny nami­est­nik, był part­nerem hand­lowym Brenta Sadlera. Ten ostat­ni, kore­spon­dent CNN w Bel­gradzie w cza­sie bom­bar­dowań, jest aktu­al­nie preze­sem N1 TV, głównego kanału Unit­ed Group, wyłącznej fil­ii CNN w Europie Wschodniej.

Nieprzyjaciele stają się kompanami

W Agencji kon­sultin­gowej Mont­gomery Sadler Matić & asso­ciates (MSM & asso­ciates) spotkało się niewiary­godne trio: były amerykańs­ki ambasador i były amerykańs­ki kore­spon­dent stali się kom­pana­mi Gorana Matiča, fed­er­al­nego min­is­tra infor­ma­cji Jugosławii w lat­ach 1998 i 1999. Jego serb­skim odpowied­nikiem w tam­tym cza­sie był aktu­al­nie urzę­du­ją­cy prezy­dent Ser­bii Alek­san­dar Vučić.

Tuż przed bom­bar­dowa­ni­a­mi, Matić kry­tykował media pozosta­jące na usłu­gach zagranicznych właś­ci­cieli: „sytu­ac­ja jest jas­na – właś­ci­ciel płaci, właś­ci­ciel wyma­ga upowszech­ni­a­nia pewnych infor­ma­cji”. Gdy NATO zaataku­je, to on złoży w CNN deklarację: Jesteśmy gotowi do wal­ki z agre­sorem”. Gdy 23 kwiet­nia 1999 r. w wyniku ataków siedz­i­ba Radia i Telewiz­ji Ser­bii zosta­je zmieciona z powierzch­ni zie­mi i ginie 16 osób, BBC przekazu­je jego deklarację: To pot­wor­na zbrod­nia nie mają­ca prece­den­su w his­torii ”. W bardziej zwięzłym rapor­cie jego przyszłego przy­ja­ciela Sadlera w CNN, wypowiedź ta zosta­je skró­cona do dwóch słów:dzi­ałanie zbrod­nicze”. Tony Blair odpowiedzi­ał, że bom­bar­dowanie telewiz­ji było „w pełni uza­sad­nione”. 3 maja, w świa­towym dniu wol­noś­ci prasy, NATO zbom­bar­du­je jeszcze jed­ną telewiz­ję: stację radiowo-telewiz­yjną Novi Sad.

Od tamtego cza­su, dwaj byli min­istrowie infor­ma­cji dokon­ali wolty w sto­sunku do byłego wro­ga, a wol­ta Vučića była szczegól­nie spek­taku­lar­na. Jego par­tia zatrud­niła nawet Mont­gomery’ego jako dorad­cę, a po zdoby­ciu władzy, ich rząd postąpił podob­nie z Tony Blairem, cho­ci­aż w 1999 r. obie te oso­by trak­towały go jak czarną bestię. Jeszcze w roku 2005, Vučić pisał pozy­ty­wną recen­zję do mono­grafii pod ele­ganckim tytułem „Ped­al­skie, ang­iel­skie pierd­nię­cie: Tony Blair ” (sic). Były nacjon­al­ista pielęgnu­ję także gorącą zażyłość z inny­mi bohat­era­mi agresji na swój kraj, tj. Ger­har­dem Schroed­erem i z Billem Clintonem.

Generałowie-inwestorzy

Jeśli chodzi o Petraeusa, został on odz­nac­zony przez NATO za dzi­ała­nia w byłej Jugosławii. W 1999 r. uczest­niczył jako adi­u­tant gen­er­ała Hugh Shel­tona, sze­fa sztabu gen­er­al­nego armii Stanów Zjed­noc­zonych, w planowa­niu i koor­dy­nacji bom­bar­dowań. Zan­im powró­cił tu jako inwest­or, Petraeus prze­by­wał już w region­ie w lat­ach 2001–2002 jako zastęp­ca sze­fa sztabu gen­er­al­nego sił sta­bi­liza­cyjnych (SFOR) NATO w Bośni-Herce­gowinie i jako zastęp­ca dowód­cy tajnej jed­nos­t­ki antyter­ro­rysty­cznej odpowiedzial­nej za chwytanie Ser­bów poszuki­wanych przez Try­bunał w Hadze aż do momen­tu, gdy wydarzenia z 11 wrześ­nia zmieniły roz­danie, czyniąc z dawnych sprzymierzeńców dżi­hadys­tów najwięk­szych wrogów. „To w tym momen­cie nakreślony został kierunek jego przyszłej przemi­any” stwierdz­ił Fred Kaplan w jego biografii „The Insur­gents : David Petraeus and the Plot to Change the Amer­i­can Way of War (2013, str. 65).

Jego czterog­wiazd­kowy kole­ga, Wes­ley Clark, naczel­ny dowód­ca sił zbro­jnych NATO pod­czas bom­bar­dowań Jugosławii, również zostaw­ił służbę w wojsku i przeniósł do świa­ta wielkiego biz­ne­su (tak jak uczynili to Odier­no, McChrys­tal czy Mullen. Przy­pom­ni­jmy, że już w 1961 r. Eisen­how­er przestrze­gał przed wpły­wem kom­plek­su mil­i­tarno-prze­mysłowego.). Wes­ley Clark prze­wod­niczy kanadyjskiej grupie Envid­i­ty Ener­gy Inc., która negocju­je, w kon­trow­er­syjny sposób, eksploat­ację bard­zo dużych złóż węgla w Kosowie, „uwol­nionym” przez jego odd­zi­ały. Choć dzi­ałał w ukryciu, to Petraeus był głównym negoc­ja­torem ze strony fun­duszu KKR w ramach oper­acji prze­ję­cia Unit­ed Group w 2013 r. Spo­tykał się z serb­skim pre­mierem Alek­san­darem Vučićem kilka­krot­nie, zarówno pub­licznie jak i prywatnie.

Miliony Sorosa czyli jak błyskawicznie rosnąć w siłę

Telegram Wik­ileaks zaw­iera także odniesie­nie do kluc­zowego momen­tu dla roz­wo­ju Unit­ed Group. W 2002 r. mały start-up Sola­ka dosta­je zupełnie niesły­chaną szan­sę. Uda­je mu się przy­ciągnąć inwest­y­cję o wartoś­ci 10 mil­iona dolarów od South­east­ern Europe Equi­ty Fund (SEEF). Fun­dusz zarządzany był przez Soros Invest­ment Cap­i­tal Man­age­ment, który później zmienił nazwę na Bed­min­ster Cap­i­tal Man­age­ment. Został on utwor­zony przez George’a Sorosa.

Tego akty­wistę mil­iardera łączą z Kravisem (z fun­duszu KKR) pewne przy­pad­kowe okolicznoś­ci, jak let­nia rezy­denc­ja nad Atlantykiem, gdzie sąsiadu­ją ze sobą, ale też cechy mniej przy­pad­kowe, jak szczególne zamiłowanie do kolekcjonowa­nia bałkańs­kich oper­a­torów telewiz­ji kablowej.

To wraz z inwest­y­cją Sorosa rozpoczy­na się wykład­niczy wzrost SBB i jej przypraw­ia­jące o zawrót głowy zanurzanie się w nieprze­jrzystych mean­drach między­nar­o­dowego świa­ta finan­sów. Po Sorosie przy­chodzi kolej na Europe­js­ki Bank Odbu­dowy i Roz­wo­ju (EBOR), który w 2004 r. inwes­t­u­je w fir­mę 15 mil­ionów euro. Ten „europe­js­ki” bank, którego najwięk­szym akcjonar­iuszem są Stany Zjed­noc­zone, pozosta­je współwłaś­ci­cielem i współin­we­st­orem Unit­ed Group do dziś, to jest do koń­ca 2017 r.

Fun­dusz Sorosa podzieli się na SEEF I i II, i równocześnie będą one fig­urować jako kupu­ją­cy i sprzeda­ją­cy w ramach oper­acji prze­ję­cia SBB w 2007 r. przez Mid Europa. W 2014 r. ta właśnie pry­wat­na spół­ka inwest­y­cyj­na kierowana przez byłych wyso­kich urzęd­ników Banku Świa­towego i Między­nar­o­dowego Fun­duszu Walu­towego chwal­iła się potro­je­niem swoich inwest­y­cji dzię­ki ogrom­nej kwocie wpła­conej przez KKR.

Nazwisko rodowe George’a Sorosa (urod­zonego jako Schwartz) zostało zmienione przez jego ojca, esper­an­tys­tę. Słowo „Soros” ma w tym języku oznaczać „wzbi­ję się w górę”. Dobra wróż­ba dla małego György’go, ale także dla start-up’u Sola­ka, które­mu udzielił wspar­cia, wykazu­jąc się dużą intuicją.

Ale kto pomógł Sorosowi na początku jego kari­ery? Początkowy kap­i­tał na utworze­nie jego start-up’u Dou­ble Eagle Fund, przemi­anowanego później na Quan­tum Fund został wnie­siony przez Karl­weiss z banku Banque Privée S.A. de Lugano, należącego do barona Edmond’a de Rothschild’a (patrz usunię­ty artykuł w Wash­ing­ton Times). Według Time Mag­a­zine, „wkrótce Roth­schild i inni bogaci Europe­jczy­cy dorzucą do tego 6 mil­ionów dolarów”. Zaist­ni­ały warun­ki, aby wzbić się w górę, , a przyszłość to tylko potwierdzi.

Rozrzutne inwestycje i deficytowe media

Nawet finan­siś­ci bez czci i wiary sto­su­ją się do jed­nej nien­aruszal­nej zasady: należy wypra­cowywać zys­ki. Tym­cza­sem, na hory­zon­cie nie rysu­je się zwrot z inwest­y­cji fun­duszu KKR w bałkańskie media. Sek­tor prze­chodzi przez tak duże trud­noś­ci, że nawet flagowe oper­ac­je prze­ję­cia firm takich jak SBB w Ser­bii czy Nova TV w Chorwacji generu­ją reg­u­larne straty.

W przy­pad­ku SBB astro­nom­icz­na inwest­y­c­ja fun­duszu KKR w 2013 r. nie popraw­iła sytu­acji. Wręcz prze­ci­wnie, dostęp­ne spra­woz­da­nia finan­sowe pokazu­ją stałą pro­gresję strat. W mil­ionach euro: stra­ta 33 mln w 2010 r, wynik zerowy w 2011 r., następ­nie 10,5 mln straty 2012 r. i 1,4 mln w 2013. Potem: 29 mln w 2014, 33 mln w 2015 i 35 mln w 2016 roku. Jak widać, rok 2016 przyniósł reko­r­dową, trzy­dziestopię­ciomil­ionową stratę.

Jak moż­na to wyjaśnić? Kupu­jąc media, Petraeus kupował wpły­wy. Nasuwa się zatem pytanie: jaki typ inwest­o­ra-właś­ci­ciela akcji ucieszył­by się, słysząc od fun­duszu takie oto wyjaśnienia: „Nie mamy już ani mil­iar­da, który pan zain­west­ował, ani zysków, które obiecy­wal­iśmy, ale uzyskaliśmy za to medi­alne wpły­wy w Europie Wschod­niej”. Trud­no sobie wyobraz­ić, aby emeryci z fun­duszu emery­tal­nego w Ore­go­nie byli tym zach­wyceni. Nato­mi­ast, nieje­den zna­jomy Petraeusa z klubu Bilder­berg mógł­by się tym zadowolić.

Inne wyjaśnie­nie: kosz­ty są sztucznie pom­powane, aby uza­sad­nić straty, których tak naprawdę nie ma. Dzię­ki negaty­wne­mu bilan­sowi, spół­ka SBB od lat nie zapłaciła ani grosza podatku, pomi­mo przy­chodów na poziomie 170 mil­ionów euro tylko w 2016 roku. Straty dla serb­skiego budże­tu mogły­by wów­czas być wyrażane w cyfrach ośmio­cyfrowych w walu­cie euro.

Państwo nie wtrąca się do interesów

Wielkim prze­granym tego pode­jrzanego schematu są przede wszys­tkim oby­wa­tele, ci którzy są głównym wytwór­cą bogact­wa drenowanego przez Unit­ed Group do rajów podatkowych, ci, którzy swo­je podat­ki płacą. Jed­nocześnie niszc­zona jest konkurenc­ja, nie ma bowiem możli­woś­ci pod­ję­cia rywal­iza­cji z uprzy­wile­jowany­mi oper­a­tora­mi rynkowy­mi wagi ciężkiej, z ich zapleczem finan­sowym, zerowym opo­datkowaniem, pon­ad graniczną karteliza­cją i pro­gra­ma­mi od CNN. Koniec końców, to państ­wa rezygnu­ją z pobiera­nia podatków. Nie wspom­i­na­jąc nawet o niewywiązy­wa­niu się przez te państ­wa z obow­iązku ochrony wol­nej konkurencji oraz samych obywateli.

Państ­wa były­by najbardziej uprawnione do kon­trolowa­nia dzi­ałal­noś­ci KKR. Tylko one mogły­by obłożyć sankc­ja­mi niele­galne prak­ty­ki i wypeł­ni­ać luki w prawodawstwie.

Ale państ­wa wolą raczej przymykać oko na rzeczy­wis­tość. Do dzisi­aj, jedyne dotąd ukryte infor­ma­c­je na tem­at medi­al­nego imperi­um KKR, które ujrza­ły światło dzi­enne, zostały ujawnione przez insty­tuc­je i oso­by spoza sfery rzą­dowej. Jeśli zaś chodzi o zmi­any leg­is­la­cyjne, przy­czyniły się one tylko do posz­erzenia luk, jak pokazu­je to raport sporząd­zony przez South East Euro­pean Media Obser­va­to­ry, którego tytuł nie pozostaw­ia wąt­pli­woś­ci „Wpły­wowe siły dos­tosowały serb­skie pra­wo medi­alne do potrzeb ‘bałkańskiej CNN’”.

Unia Europejska jako grupa nacisku

W 2014 r. kon­flikt pomiędzy Państ­wem serb­skim a KKR wydawał się nie­u­nikniony. KKR planu­je uru­chomie­nie nowego kanału N1 TV w sieci SBB Telemach, w ramach swo­jej wiodącej spół­ki Unit­ed Group. W tym samym cza­sie rząd upub­licz­nia pro­jek­ty ustaw w zakre­sie prawa medi­al­nego. Jed­no wyk­lucza drugie, jako że ustawy zakazu­ją dys­try­b­u­torom usług telewiz­yjnych być jed­nocześnie autorem upowszech­ni­anych treś­ci. Zakaz wyda­je się log­iczny: dys­try­b­u­torzy fawory­zowal­i­by własne kanały kosztem konkurencji. Kil­ka lat wcześniej, taka sama zasa­da została narzu­cona przez Unię Europe­jską telewiz­ji pub­licznej RTS, która musi­ała zrezyg­nować z prowadzenia włas­nej sieci dystrybucyjnej.

A tym­cza­sem, w tym przy­pad­ku zdanie Bruk­seli będzie odmi­enne, a dokład­nie mówiąc zostanie zmienione na skutek lob­bin­gu Europe­jskiego Banku Odbu­dowy i Roz­wo­ju (współwłaś­ci­ciela Unit­ed Group) oraz kance­larii Gide Loyrette Nouel, zatrud­nionej na tę okoliczność. Po kole­jnym spotka­niu z Petraeusem serb­s­ki pre­mier komen­tu­je krótko: N1 jest w Ser­bii mile widziana. Państ­wo w ten sposób dymisjonuje.

W sierp­niu 2014 r. przegłosowany zosta­je nowy tekst ustawy podyk­towanej przez bankierów i adwokatów za pośred­nictwem Unii Europe­jskiej, a nie ory­gi­nał będą­cy owocem demokraty­cznego, wybor­czego pro­ce­su. Suw­eren schodzi ze sce­ny, wkracza pon­ad­nar­o­dowa, finan­sowa oli­garchia, która wykrę­ca rękę par­la­men­tu, a ten nawet nie próbu­je się bronić.

Epi­log: N1 TV zosta­je otwarta w październiku 2014 r. W mar­cu 2017, oper­a­tor telewiz­ji kablowej SBB pozbaw­ia najchęt­niej oglą­daną telewiz­ję pub­liczną RTS1 pier­wszej pozy­cji w numer­acji kanałów. Jej miejsce, niek­wes­t­ionowane od samych początków telewiz­ji, przyz­na­je stacji N1 TV.

Czy właściciel wpływa na media?

Gdy NATO bom­bar­dowało siedz­ibę telewiz­ji RTS w 1999 r., uza­sad­ni­ano to twierdze­niem, że telewiz­ja w sposób nie­u­nikniony musi emi­tować przekaz pro­pa­gandowy jej właś­ci­ciela. Gdy właś­ci­cielem tym było wro­gie państ­wo, a pro­pa­gan­da była ele­mentem wojny, NATO wywnioskowało, że telewiz­ja jest bronią, a więc uza­sad­nionym celem ataku.

N1 także ma właś­ci­cieli. Jest wśród nich nawet gen­er­ał, który był w tę wojnę zaan­gażowany. Jeśli zaś o pro­pa­gandę chodzi, komu­nikaty na tem­at zmi­any numer­acji kanałów dostar­cza­ją wręcz szkol­nych przykładów manip­u­lacji. Tytuł „Coraz więk­sza pres­ja poli­ty­cz­na aby osłabić pozy­cję N1 w sieci SBB” (N1, 2017) ma spraw­ić wraże­nie, ze kanał KKR zna­j­du­je się w gorszej niż inne sytu­acji, pod­czas gdy jest on fak­ty­cznie uprzy­wile­jowany. N1 jest również mis­trzem, jeśli chodzi o „liczbowe” kacz­ki dzi­en­nikarskie. W 2016 r., w jej relac­jach licz­ba uczest­ników man­i­fes­tacji popier­anych przez amerykańskie orga­ni­za­c­je pozarzą­dowe została czterokrot­nie zawyżona, pod­czas gdy licz­ba man­i­fes­tantów protestów prze­ci­wko NATO została podzielona przez trzy­dzieś­ci (sic). W cza­sie wyborów prezy­denc­kich w Ser­bii w 2017 r. telewiz­ja ta stała się biurem pra­sowym pewnych kandy­datów, całkowicie nato­mi­ast ignorowała wszys­t­kich pozostałych.

Wojownik percepcji

Defen­es­trac­ja demokracji przez KKR na rzecz „bałkańskiej CNN” będzie tłu­mac­zona przez Petraeusa jako „rozwój wartoś­ci demokraty­cznych”. Jest to jedyny przy­padek, gdy szef N1 wypowia­da się w N1 i czyni to wyłącznie przed dzi­en­nikarza­mi N1. Bez zająknię­cia pod­kreśla obiek­ty­wizm i nieza­leżność stacji.

Nawet jeśli jego twierdzenia mają się nijak do rzeczy­wis­toś­ci, widać wyraźnie, że są owocem pra­cy spec­jal­istów od wojny pro­pa­gandowej, wojny o per­cepcję zdarzeń.

W sprawach między­nar­o­dowych nie ma tak naprawdę nic ważniejszego niż his­to­ryczne wyobraże­nia i per­cepc­je zako­rzenione w myśle­niu ludzi”. Zdanie to otwiera pier­wszy aka­demic­ki artykuł autorstwa Petraeusa z 1986 r. oraz jego dok­torat obro­niony w Prince­ton rok później. Od tamtego cza­su, wojskowy uczony sta­je się rzecznikiem reori­en­tacji amerykańskiej armii. Pri­o­ry­tetem ma być nie woj­na kon­wencjon­al­na, ale woj­na prze­ci­w­pow­stańcza (coun­terin­sur­gency lub Coin w języku ang­ielkim), a jej dewizą „pod­bi­jać ser­ca i umysły”. W 2006 r. przed­staw­ia on swo­ją dok­trynę w podręczniku wojskowym, którego wydanie jest wielkim wydarze­niem (FM 3–24 Coun­terin­sur­gency). Irak i Afgan­istan staną się lab­o­ra­to­ri­a­mi, gdzie wdroży swo­je teorie jako główn­odowodzą­cy w lat­ach 2007–2011. Po wypełnie­niu mis­ji nie pozostanie mu nic innego jak opuszcze­nie armii, którą zre­wolucjoni­zował i gdzie zre­al­i­zował swój bard­zo dobrze prze­myślany plan kari­ery. Jako kadet szkoły wojskowej w West Point, zale­ca się do cór­ki super­in­ten­den­ta, sta­jąc się obiek­tem kpin kolegów, ale zdoby­wa­jąc rękę dziew­czyny. Jego kari­era rozwi­ja się w cie­niu dowód­ców takich jak Galvin, Vuono i Shel­ton. Przed wybuchem sek­safery w 2012 r., jest ulu­bieńcem mediów, które poświę­ca­ją mu pochwalne artykuły (w dzi­en­nikarskim, amerykańskim żar­gonie ele­gancko nazy­wane „fel­lac­ja­mi”). Jego urokowi opier­a­ją się tylko nieliczni kry­ty­cy, jak admi­rał Fal­lon, który miał nazwać go “małym tchór­zli­wym lizodupem”.

Podbijać serca i umysły

Kore­spon­du­ją­cy z Marcelem Bigearem i miłośnik powieś­ci „Cen­tu­ri­ons” Jeana Larteguy, Petraeus chęt­nie mówi o swoich fran­cus­kich pow­iąza­ni­ach, a w szczegól­noś­ci o wpływach teo­re­ty­ka Davi­da Galu­la. Nie przeszkodz­iło to jed­nak jego fran­cuskiemu towarzys­zowi broni, gen­er­ałowi Maurice’owi Dru­ar­towi w kry­tykowa­niu jego dewizy „pod­bi­jać ser­ca i umysły” i przed­staw­ia­n­iu jej jako opresyjnej wobec lokalnej lud­noś­ci oper­acji mar­ketingowej” (patrz: doskon­ała anal­iza armii fran­cuskiej Gag­n­er les cœurs et les esprits, CDEF, 2010, p. 57).

Prawdzi­we znacze­nie tego wyraże­nia zostało zdefin­iowanie w podręczniku FM 3–24 w następu­ją­cy sposób: « “Ser­ca” oznacza, iż trze­ba przekon­ać lud­ność, że w jej najlep­szym intere­sie jest powodze­nie oper­acji prze­ci­w­pow­stańczej. “Umysły” to znaczy, że należy utwierdz­ić lud­ność w przeko­na­niu, że siła może ich chronić i że jakikol­wiek opór jest niepotrzeb­ny. Zauważmy, że nie ma tu jakiegokol­wiek znaczenia sym­pa­tia lud­noś­ci dla odd­zi­ałów oku­pa­cyjnych. To co się liczy, to nie emoc­je, ale kalku­lac­ja”. Część „Media i bit­wa o per­cepcję” dostar­cza nam zale­ceń niemal jak z Orwell’a. „Dobier­a­j­cie słowa staran­nie… I tak, czy siły prze­ci­w­pow­stańcze to wyz­woli­ciel czy okupant?”

Doświad­c­zony w tego rodza­ju dwójmyśle­niu Petraeus upar­cie mówi o „zwycięst­wie” w Iraku, pod­czas gdy inter­wenc­ja ta była niek­wes­t­ionowaną katas­trofą. Region pogrążony jest w chaosie, moty­wy zaan­gażowa­nia w oper­ację przy­woły­wane na początku okaza­ły się fałszy­we, a deklarowane cele nie zostały osiąg­nięte. W swej isto­cie mod­el prze­ci­w­pow­stańczy Petraeusa łączy w sobie wielką manip­u­lację i wielką prze­moc: wojnę domową, ata­ki lot­nicze, noc­ne nalo­ty, ata­ki z uży­ciem dronów, tor­tu­ry. Rzeczy­wis­tość ta z tru­dem prze­bi­ja się do mediów, które same zda­ją się stosować do wyty­cznych z podręczni­ka Petraeusa (część „Uży­wać jed­nej narracji”).

Rok 1986 będzie rok­iem przeło­mu dla Petraeusa: sta­je się teo­re­tykiem dok­tryny prze­ci­w­pow­stańczej, członkiem Coun­cil on For­eign Rela­tions, i poz­na­je James’a Steele’a, weter­ana pro­gra­mu Phoenix w Wiet­namie. Będąc w bezpośred­nim kon­tak­cie z Petraeusem, Steel tworzyć będzie szwadrony śmier­ci i ośrod­ki tor­tur w Iraku.

Szpiegostwo i manipulacje w sieci

W 2010 r. Petraeus rekru­tu­je pier­wszą armię inter­ne­towych trol­li (Północ­noamerykańs­ka oper­ac­ja szpiegows­ka za manip­u­lac­ja­mi w sieci­ach społecznoś­ciowychGuardian, 2011). Jego dowództ­wo CENTCOM ogłasza prze­targ na opro­gramowanie pozwala­jące na zarządzanie tożsamoś­cią online, które umożli­wiło­by 50 użytkown­ikom korzys­tanie z 500 fałszy­wych kont (sock-pup­pets) „bez obawy bycia zde­maskowanym przez zaawan­sowanego tech­no­log­icznie wroga”.

Kil­ka lat później, iden­ty­czne prak­ty­ki Rosji sta­ją się przed­miotem śledzt­wa wielu dzi­en­nikarzy, ale amerykańs­ki prekur­sors­ki przykład jest reg­u­larnie przemil­czany. I tak artykuł w Obs-Rue89 wymienia pięć kra­jów zaan­gażowanych w tego rodza­ju oper­ac­je, ale na liś­cie nie ma Stanów Zjednoczonych.

Wojskowy w Petraeusie bard­zo dobrze wie, że tech­nolo­gie infor­ma­cyjne są niezbędne do real­iza­cji kam­panii infor­ma­cyjnych. Jako szef CIA ostrze­gał: „będą was śledz­ić za pomocą waszej zmy­war­ki do naczyń” (Wired, 2012). Jako mag­nat medi­al­ny, pozosta­je tak samo wojown­iczy: „Cyber­przestrzeń jest obszarem zupełnie nowej wojny” (BBC, 2017). Wal­czy przede wszys­tkim o coraz więcej kon­troli w Internecie.

Jeśli o to chodzi, KKR kon­trolu­je wiele spółek związanych z tech­nolo­gia­mi inter­ne­towy­mi, w tym Optiv (cyber­bez­pieczeńst­wo), GoDad­dy (host­ing), First Data (pieniądz cyfrowy) a także, rzecz jas­na, dostaw­ców dostępu do Inter­ne­tu z Unit­ed Group.

Jak ujawnił Edward Snow­den, masowy nadzór nad Inter­netem przez anglo-amerykańskie służ­by wywiad­ow­cze się­ga apogeum w cza­sie, gdy Petraeus kieru­je CIA. Chodzi o pro­jek­ty takie jak PRISM, który umożli­wia bezpośred­ni dostęp do ser­w­erów takich gigan­tów jak Google, Face­book, Apple, Microsoft i inne, czy Mus­cu­lar i Tem­po­ra, w ramach których infil­tru­je się bezpośred­nio kable światłowodowe.

Na Bałkanach, ogrom­na część ruchu inter­ne­towego przepły­wa przez dostaw­ców wyku­pi­onych przez Petraeusa. W wyniku serb­skiego bada­nia poświę­conego „niewidzial­nej infra­struk­turze” ustalono, że cały ruch zmierza do jed­nego punk­tu: „Jeśli chce się anal­i­zować, fil­trować lub prze­chowywać dane z całego ruchu przepły­wa­jącego przez sieć SBB, moż­na to czynić, korzys­ta­jąc tylko z tego jed­nego węzła”. Tak się skła­da, że węzeł ten należy do KKR.

Po co infil­trować, sko­ro moż­na mieć na własność?

Pieniądz publiczny, pieniądz prywatny

Wojny Petraeusa są niezwyk­le kosz­towne i nie chodzi tylko o życie ludzkie, ale o kosz­ty ponos­zone przez podat­ników. Są one bowiem wyrażane nie w mil­iar­dach, ale w bil­ionach dolarów, co jest sytu­acją zupełnie bez prece­den­su. Bezprece­den­sowe kwoty trafiły także w ręce pry­wat­nych kor­po­racji (Pry­wat­ni pod­wykon­aw­cy zgar­ni­a­ją 138 mil­iardów dolarów z wojny w IrakuFinan­cial Times, 2013) z tytułu świad­czeń z zakre­su obsłu­gi cywilnej (Hal­libur­ton-KBR), wojskowej (Black­wa­ter) czy wywiad­ow­czej (Bell Pot­tinger). Woj­na się spry­waty­zowała, stąd w podręczniku Petraeusa rozdzi­ał „Kor­po­rac­je między­nar­o­dowe i podwykonawcy”.

Główn­odowodzą­cy Petraeus dys­ponował już wcześniej kolos­al­ny­mi fun­dusza­mi i robił interesy bezpośred­nio z pry­wat­ny­mi kor­po­rac­ja­mi. Ale kto tak naprawdę dowodzi, gdy najwięk­sza siła mil­i­tar­na zadłuża się, aby opła­cać swo­je wojny: dowód­ca czy finansista?

Konkluzja: awans z armii do finansjery

Przez całe swo­je życie Petraeus robił kari­erę, umizgu­jąc się do bardziej wpły­wowych. Jego prze­jś­cie z najbardziej eksponowanych stanowisk w armii i wywiadzie do świa­ta finan­sów jest zwyk­le postrze­gane jako rodzaj emery­tu­ry lub rezy­gnacji. A tym­cza­sem moż­na je inter­pre­tować raczej jako rodzaj awansu.

Kari­era Davi­da Howella Petraeusa rozwi­jała się wokół jed­nego tem­atu. Była to manip­u­lac­ja per­cepcją. Jego przy­padek ilus­tru­je radykalną zmi­anę w świecie infor­ma­cji. Przed nim, nikt nie potrafił­by sobie wyobraz­ić sze­fa służb wywiad­ow­czych na czele mediów w kra­ju, do którego zniszczenia się przy­czynił. Wro­gi gen­er­ał, szef tajnych służb i spec­jal­ista od pro­pa­gandy zaj­mu­je miejsce zarządza­jącego medi­a­mi wcześniej zaatakowanego nar­o­du pod pretek­stem zag­waran­towa­nia obiek­ty­wnej infor­ma­cji. Jest to prawdzi­wy wyczyn. Ale prze­cież nic nie szoku­je pod­bitych serc i umysłów.